Wszystkich fascynatów tematyki historycznej zapraszamy w dniu 5 lutego 2016 na godzinę 17.00 do Muzeum Miejskiego w Pyskowicach, gdzie odbędzie się uroczyste otwarcie wystawy pod tytułem „100-lecie bitwy pod Verdun i nad Sommą”

Pyskowice_wystawa.jpg


Wymienione w tytule wystawy obie bitwy, uważane są za te najważniejsze w okresie I wojny światowej.

To nie są zdjęcia z 1945r. zrobił je dwa dni temu jeden z naszych fanów i przesłał je do nas z dopiskiem "Wrzesień 2015 - Pozdrowienia z Pyskowic"

1e5ebf6d78707697bbcc411ebd86639f.jpg

Stare zdjęcia przedstawiające pracowników, rodzinę związaną z piekarnią u Bonka która kiedyś funkcjonowała w Pyskowicach przy ul. Mickiewicza 3.

10609486_920893237938853_5949085184142354335_n.jpg

Być może niektórzy z Was pamiętają smak chleba z tamtej piekarni.

1933 - decyzja o budowie nowego szlaku wodnego między śląską aglomeracją przemysłową a Odrą

a1eff29a6b30315f9ac56eb66d5cf766.jpg

14 maj 1934 - Rudolf Hess wmurowuje kamień węgielny pod budowę Kanału Gliwickiego

Ostatniego pochówku dokonano tam podczas II WOJNY ŚWIATOWEJ - zobaczcie pozostałości po cmentarzu żydowskim w Pyskowicach.

cmentarzzydowski_001.jpg

W miejscu gdzie dziś przy ul.Wyszyńskiego znajduje się duży przystanek autobusowy stało parę budynków a ulica nazywała się "Tarnowitzer Strasse".

historia_rynek000.jpg



Na miejscu tej szkoły (Adolf Hitler Schule) stoi dzisiaj 1000-latka (Szkoła Podstawowa Nr 5).

Pyskowice leżą w okolicy 4 pobliskich jezior Pławniowic, Czechowic oraz Dzierżna Dużego i Małego. Nazwa jeziora Dzierżno to również dzielnica Pyskowic, położona na południowy zachód od centrum miasta, nad Jeziorami Dzierżno Małe i Dzierżno Duże. Dzielnica ta liczy ok. 300 mieszkańców.




Mało kto dziś pamięta, że Pyskowice miało bardzo kosztownego pracownika miejskiego. Mieszczanie mieli się czego bać, bo kary za brak szacunku do prawa były bolesne.



Dzisiaj może to dziwi, ale kiedyś posiadanie kata było dumą dla miasta. Nie każde mogło pozwolić sobie na taki luksus. Ale Pyskowice ceniły sobie porządek i przestrzeganie prawa, dlatego utrzymywały własnego„mistrza poprawczego”. Był on właściwie funkcjonariuszem, dostawał pobory z kasy miejskiej. Można go było także wypożyczając za słoną opłatą. Historycy twierdzą, że w XVII i XVIII wieku kata na Górnym Śląsku miały tylko Pyskowice, Racibórz i Bytom.